Historia dzieci z Bullenhuser Damm
W kwietni 1945 roku armie wyzwoleńcze posuwały się w głąb Niemiec. Wojna została praktycznie zakończona. Jednak dopiero 8 kwietnia 1945 została podpisana bezwarunkowa kapitulacja. Do tego momentu wszyscy niszczyli istniejące dowody zbrodni do których się sami przyczynili.
W obozie koncentracyjnym w Neuengamme pod Hamburgiem przebywało 20 dzieci w wieku od pięciu do do dwunastu lat. Wśród tych dzieci znajdowało się dziesięć dziewczynek i dziesięciu chłopców. Wśród nich były dwie pary rodzeństwa. Przez wiele miesięcy lekarz SS dr. Kurt Heißmayer wykorzystywał te dzieci do medycznych eksperymentów. Wstrzykiwał tym dzieciom żyjące bakterie gruźlicy pod skórę a także za pomocą sondy wprowadzał je do płuc. Następnie wycinał im węzły chłonne. Podczas jednego z przesłuchań w 1964 roku przyznał Heißmeyer,że teoretycznie nie istniała dla niego różnica między osobami pochodzenia żydowskiego a zwierzętami doświadczalnymi.
W kwietniu 1945 roku zostało przywiezionych do budynku szkolnego w Hamburgu 20 dzieci razem z czterema dorosłymi więźniami, którzy opiekowali się nimi w obozie. Ten transport miał miejsce około północy. Wśród dorosłych znajdowało się dwóch francuskich lekarzy Gabriel Florence i Rene Quenoille jak również dwóch Holendrów Dirk Deutekom i Anton Hölzel. Więźniowie zostali przywiezieni do budynku byłej szkoły przy Bullenhuser Damm, który służył jako podobóz należący do obozu w Neuengamme. Więźniowie zostali zaprowadzeni do piwnicy budynku. W kotłowni na rurze pod sufitem zostali powieszeni dorośli. Dzieci dostały zastrzyk morfiny i śpiące zostały powieszone na haku na ścianie. Członek SS Johann Frahm ciągnał swoim cieżarem ciała dzieci, które były tak bardzo wychudzone, że pętla wokół szyi się sama nie mogła zaciągnąć. W jednym z przesłuchań w 1946 roku Frahm powiedział, że wieszał dzieci „ jak obrazy na ścianie”, żadne z nich nie płakało.
INFORMACJE ŹRÓDŁOWE
Pamięć międzynarodowa
Los 20 dzieci z Bullenhuser Damm zajmuje wiele osób na całym świecie:
W 1996 roku w Veronie został nazwany plac zabaw oraz ogród różany a w roku 1997 w Neapolu szkoła imieniem Sergiego De Simone. W 2006 roku w Mediolanie został poświęcony jeden z głównych parków pamięci dwudzieściorga zamordowanych dzieci. W holenderskim Eindhoren odbywają się uroczyste obchody pamięci na cześć braci Hornemann. W ostatnich latach w wielu francuskich miastach została zaprezentowana wystawa upamiętniająca zamordowane dzieci. W muzeum byłego obozu w Oświęcimiu jak i w wielu innych miejscach pamięci na świecie można przeczytać historię dzieci z Bullenhuser Damm.
Opiekunowie dzieci będący świadkami eksperymentów medycznych na dzieciach zostali również zamordowani 20 kwietnia 1945.
— Dalej
Jako następni zostali powieszeni sowieccy jeńcy wojenni. Ta grupa liczyła 24 osoby. Nikt nie wie jak nazywały się ofiary tej zbrodni. Czas w Hamburgu płynął dalej, jakby zbrodnia na żydowskich dzieciach nie miała miejsca. Szkoła przy Bullenhuser Damm funkcjonowała dalej jako szkoła. Uczniom tej szkoły nikt nie opowiedział, co zdarzyło się w piwnicy budynku w czasie wojny. Nikt nie szukał rodzeństwa ani rodziców zamordowanych dzieci, a o zbrodniach wkrótce by zapomniano. Tylko nieliczni współwięźniowie z obozu w Neuengamme przybywali z kwiatami do Bullennhuser Damm.
Tej samej nocy (20 kwietnia 1945 roku) w szkole przy Bullenhuser Damm zostało zamordowanych również dwudziestu czterech sowieckich więźniów.
— Dalej
Oskarżeni obciążyli w 1946 roku w procesach Curio - Haus byłego kierownika obozu w Neuengamme - Arnolda Strippela za współudział w zbrodnich przy Bullennhuser Damm. Strippel został w 1949 roku skazany za popełnione zbrodnie w Buchenwaldzie na dożywocie, jednak w 1967 Sąd Rejonowy w Hamburgu zamknął postępowanie karne przeciw Stripplowi w sprawie Bullennhuser Damm z powodu braku dowodów.
Tylko niewielu członków rodzin dzieci z Bullenhuser Damm przeżyło getto i obóz koncentracyjny. Mimo długoletnich i trudnych poszukiwań krewni dzieci z Bullenhuser Damm żyli wiele lat w niepewności co się z dziećmi stało. Ci, którzy przeżyli holokaust, stracili z powodu deportacji cały dobytek i wszystkie osobiste rzeczy. Wspomnień i pamiątek po zamordowanych zostało niewiele,zachowali je ci ,którzy przeżyli.
INFORMACJE ŹRÓDŁOWE
Procesy sądowe „Curiohaus”
W 1946 roku w procesie sądowym „ Curiohaus“ zrekonstruowano owe zbrodnie i pięciu sprawców odpowiedzialnych za nie skazano na karę śmierci. W 1960 roku byłym więźniom obozu Neuengamme udało się doprowadzić do utworzenia oficjalnych obchodów pamięci oraz wmurowania tablicy upamiętniającej ofiary tych zbrodni na budynku szkolnym. W tym samym czasie w byłej NRD lekarz dr. Kurt Heißmayer został zatrzymany i skazany na dożywocie.
Trzydzieści trzy lata od owych niewyobrażalnych wydarzeń, zainteresował się tą historią dziennikarz Günther Schwarberg. W magazynie Stern opublikował on serię artykułów „ Lekarz SS i dzieci”. Po wieloletnich dochodzeniach w różnych krajach udało się Schwarbergowi odnaleść krewnych zamordowanych dzieci. W swojej książce „ Lekarz SS i dzieci z Bullenhuser Damm”, która została przetłumaczona na sześć języków, Schwarberg zachował historię owych dzieci od zapomnienia dla przyszłych pokoleń. Do dnia dzisiejszego z krewnych dwadzieściorga dzieci udało się odnaleść 17 rodzin.
20 kwietnia 1979 roku przybyli po raz pierwszy na uroczystość pamięci do szkoły przy Bullennhuser Damm rodziny dzieci i ponad 2000 mieszkańców Hamburga. Związek dzieci z Bullenhuser Damm został założony aby podtrzymać pamięć o ofiarach i pozostaje w bliskim kontakcie z rodzinami ofiar. Prezydentem honorowym jest brat zamordowanego francuskiego chłopca Georges – Andre Kohn, Philippe Kohn z Paryża.
Prawniczka Barbara Hüsing wniosła w tym samym roku sprawę do sądu przeciw Stripplowi z zarzutem morderstwa, w imieniu rodzin pomordowanych i sąd wznowił proces. W 1987 roku proces został zamknięty.
© archiwum Günthera Schwarberga
Od roku 1980 znajduje się w budynku przy Bullenhuser Damm miejsce pamięci. W latach 2010 / 2011 zostały przebudowane następne pomieszczenia w piwnicy budynku, mogące służyć jako miejsca dla wystaw. Miejsce pamięci przy Bullenhuser Damm jest dla Hamburga ważne, ponieważ przypomina o tym co się tutaj wydarzyło i daje możliwość wyciągnięcia wnioskówi na przyszłość. Miejsce to jest znane również poza granicami Hamburga.
„Ogród różany dzieci z Bullnnhuser Damm”powstał z tysięcy róż, które sadzili ludzie, aby upamiętnić w ten sposób zamordowane w tym miejscu dzieci. W 1991 roku powstały na nowym osiedlu Hamburga - Schnelsen-Burgwedel- Strasse ( Ulicy) nowe przedszkole, świetlica oraz park upamiętniające zamordowane dzieci. W corocznych obchodach pamięci, które odbywają się 20 kwietnia bierze udział wielu mieszkańców Hamburga.
INFORMACJE ŹRÓDŁOWE
Trybunał Międzynarodowy 1986
W 1986 roku w miejscu pamięci przy Bullenhuser Damm odbył się wielodniowy Trybunał Międzynarodowy. W skład Trybunału wchodzili pracownicy z krajów, z których pochodzili zamordowani. Funkcję przewodniczącego Trybunału Międzynarodowego piastował były Sędzia Sądu Konstytucyjnego - Marthin Hirsch. Zadaniem tego Trybunału było wyjaśnienie powodów, dlaczego główny podejrzany w sprawie mordu na dwudzieściorgu dzieciach - Arnold Strippel nie został postawiony przed sądem. Trybunał Międzynarodowy nie chciał i nie miał zastępować sądu. Prawnicy trybunału zbadali przyczyny długoletniej bezczynności sądownictwa niemieckiego w tej sprawie. W trakcie rozpraw wysłuchano wyciągów z protokołów w procesie „ Curiohaus” z 1946 roku, jak również wysłuchano świadków, krewnych i rzeczoznawców.
Zdaniem prawników ta długoletnia bezczynność sądownictwa jest nie do wybaczenia. Zachowanie to jest jednak typowym podejściem sądownictwa niemieckiego w sprawach zbrodni nazistowskich.